Związek Banków Polskich oszacował, że w 2019 roku udaremniono w Polsce próby wyłudzenia kredytów na 280 mln zł. Mowa o tych zobowiązaniach, które zostały zablokowane dość późno, a więc dopiero na etapie sprawdzania wiarygodności kredytowej klienta w Biurze Informacji Kredytowej. Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney – instytucji finansowej należącej do francuskiej grupy Oney Bank – przekonuje, że w gestii firm pożyczkowych leży nie tylko najwyższa dbałość o standardy jakości i bezpieczeństwa finansowego konsumentów ale również szerzenie wiedzy o potencjalnych zagrożeniach. Bo świadomy konsument ograniczy niebezpieczną ekspozycję swoich danych osobowych, a przez to zmniejszy liczbę potencjalnych wyłudzeń na tzw. skradzione tożsamości. Co powinien wiedzieć przysłowiowy Kowalski?
Z najnowszego raportu Związku Przedsiębiorstw Finansowych, dotyczącego moralności finansowej Polaków wynika, że 91,3 proc. konsumentów nie znajduje usprawiedliwienia dla sytuacji, w której ktoś wyłudza kredyt posługując się cudzym dowodem osobistym. Rokrocznie, od wielu lat, to zachowanie jest oceniane najbardziej surowo. Mimo to blisko 9 proc. badanych twierdzi, że w wyjątkowych sytuacjach mogłoby usprawiedliwić takie postępowanie. Ci, którzy znajdują usprawiedliwienie dla posługiwania się cudzym dokumentem tożsamości, by uzyskać kredyt najczęściej tłumaczą to trudną sytuacją finansową osoby dokonującej takiego czynu (36,8 proc.) a także tym, że instytucje finansowe również nie są uczciwe (51,7 proc.) wobec klientów. Aż 11 proc. badanych przyznaje, że przecież można próbować, bo jest duża szansa na powodzenie takiego działania.
– Pamiętajmy, że posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości, by uzyskać kredyt, jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności na mocy kodeksu karnego. Trudno tłumaczyć takie zachowanie, bo z gruntu rzeczy jest nieuczciwe, nieetyczne i wysoce nie fair, zwłaszcza względem osoby poszkodowanej. W naszej codziennej pracy spotykamy się z takimi próbami. Na szczęście, analizując dane ZBP można zauważyć, że od 2004 roku, wraz ze wzrostem liczby zastrzeżonych dokumentów tożsamości liczba przestępstw związanych z wyłudzeniami systematycznie maleje – podkreśla Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney. – Mimo to, w ramach naszego cyklu #Możeszmądrzej postanowiliśmy radzić konsumentom nie tylko jak mądrze pożyczać, ale również jak ustrzec się przed sytuacją, w której ktoś chce zaciągnąć na nas pożyczkę – dodaje Dyrektor Generalna.
Oto kilka porad przygotowanych przez Smartney:
Krok 1
Pilnuj swoich danych oraz dokumentów
Warto pamiętać, że w cyberświecie każdy może być narażony na kradzież danych osobowych. Dlatego z wielką ostrożnością należy udostępniać jakiekolwiek informacje na swój temat (na przykład w zamian za darmowy dostęp do usług, w hotelach, urzędach, wypożyczalniach czy przychodniach lekarskich). Lepiej nie trzymać dokumentów lub skanów zawierających dane osobowe na swoich skrzynkach mailowych, do których można się włamać. Dobrze pilnować dowodu osobistego, a najlepiej nosić go przy sobie tylko w sytuacjach kiedy naprawdę będzie potrzebny.
Krok 2
Błyskawicznie zastrzeż zgubione lub skradzione dokumenty
Jeżeli konsument zgubi lub straci dowód osobisty (np. w wyniku kradzieży) powinien go błyskawicznie zastrzec. Kradzież należy zgłosić nie tylko na Policję, ale także w Urzędzie Miejskim oraz w banku czy instytucji pożyczkowej. Trzeba tu przypomnieć, że w Polsce działa tzw. system Dokumentów Zastrzeżonych, w skrócie DZ. Dzięki niemu można zastrzec swój dowód osobisty podczas jednej wizyty w banku (niekoniecznie swoim), a informacja ta zostanie automatycznie przekazana do wszystkich pozostałych uczestników systemu DZ. Część banków nie wymaga osobistej wizyty w placówce, lecz przyjmuje informacje o chęci zastrzeżenia dowodu osobistego również telefonicznie.
Szukasz pożyczki? Zobacz pożyczki online na dowód
Dobrym pomysłem jest też zastrzeżenie swojego PESELU w systemie Bezpieczny Pesel. Dlaczego to ważne? Ponieważ z tego systemu korzysta też wielu pożyczkodawców, a dzięki umieszczeniu swojego peselu na odpowiednim portalu instytucje pożyczkowe korzystające z systemu będą poinformowane, że dany konsument nie zamierza zaciągać żadnego nowego zobowiązania.
Krok 3
Włącz Alerty BIK
Zdarza się, że konsument jest zupełnie nieświadomy, iż ktoś ukradł mu dane osobowe i właśnie chce dokonać próby wyłudzenia (z ich użyciem). Dobrym sposobem jest włączenie tzw. Alertów BIK, czyli powiadomień SMS lub e-mail z informacją, że dana instytucja finansowa analizuje nasz wniosek kredytowy. Jeżeli kiedykolwiek dostaniemy taką wiadomość, a nigdy nie wnioskowaliśmy o żadną pożyczkę, może być to sygnał, że ktoś próbuje wyłudzić kredyt z wykorzystaniem naszych danych osobowych.
Krok 4
Nie trać zimnej krwi, gdy dzwoni firma windykacyjna
Może zdarzyć się tak, że ktoś z powodzeniem zaciągnął na danego konsumenta pożyczkę. Po jakimś czasie przysłowiowy Kowalski zapewne odbierze wezwanie do zapłaty za kredyt, którego nigdy nie zaciągnął. Co wtedy robić? Zachować zimną krew, porozmawiać z firmą windykacyjną, ustalić o jakim zadłużeniu dokładnie mowa i z jakiego tytułu powstało. Następnie zgłosić sprawę na policję, a zaświadczenie o zgłoszeniu wyłudzenia przedłożyć w firmie pożyczkowej lub banku, w których ktoś zaciągnął zobowiązanie, jak i w firmie windykacyjnej, która skontaktowała się celem spłaty należności. Warto pamiętać, że instytucje pożyczkowe bądź banki wstrzymują, do czasu wyjaśnienia sytuacji, wszelkie działania windykacyjne w przypadku zgłoszenia im wyłudzenia.
*****
Raport „Moralność finansowa Polaków” ukazuje się rokrocznie. Jest opracowywany przez prof. Annę Lewicką – Strzałecką (IFIS PAN) oraz wydawany przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych. W tym roku jednym z partnerów publikacji jest Smartney, instytucja finansowa należąca do francuskiej grupy Oney Bank. Smartney niemalże od początku swojej działalności należy również do Związku Przedsiębiorstw Finansowych, przestrzega Zasad Dobrych Praktyk oraz może poszczycić się Certyfikatem Etycznym przyznawanym przez tę organizację.